Aplikacja, która zawładnęła prywatnym życiem niemalże każdego nastolatka. Popularna wśród celebrytów. Mowa oczywiście o snapchacie.
Rewolucyjnej aplikacji na smartfony, dzięki której możemy dzielić się dosłownie każdą chwilą życia, ale tylko w „tym” konkretnym momencie. Na snapchacie można dodawać tylko zdjęcia zrobione „tu i teraz”. Właśnie to spowodowało, że korzysta z niego „każdy”. Drogi czytelniku, przyznaj, że Ty także używasz tej aplikacji do dzielenia się wybranymi chwilami z życia. Konkurencją i realnym zagrożeniem dla snapchata stał się instagram.
Fotograficzny serwis społecznościowy hostingu zdjęć, połączony z aplikacją o tej samej nazwie. Czym zostało to spowodowane? Przecież to dwie różne aplikacje… Otóż instagram obdarzył swoich użytkowników nową aktualizacją, dzięki której umożliwił dodawanie krótkich video oraz zdjęć zapisywanych w tak zwanej „memory”. Myślę, że już teraz domyślacie się w czym rzecz. Instagram daje możliwośc posiadania dwóch w jednym. Mam tutaj na myśli publikację zdjęć tworzących sprersonalizowaną galerię, jak i opcję bycia „na żywo”.
Czy użtykownicy snapchata zrezygnują z jego dobrodziejstw i zaczną w pełni korzystać z instagrama, czy wierni „snapowicze” nie „przejdą” do konkurencji? Są również tacy, którzy nie potrzebują dzielić się z innymi trwałymi zdjęciami, a a wystarcza im chwilowe pokazanie skrawku swojego życia.
Pozostaje czekać i obserwować nadchodzące wydarzenia. Myślę jednak, że każdy ma swojego faworyta.
Wątpię… Instagram ma ugruntowaną pozycję na rynku. Snapchat wydaje się być przejściową modą